Wspomnienie dnia 13.7.2020

1. 
Nastolatki na skateparku koło mnie się chyba pokłóciły. Tak na stałe. Nie jestem w stanie zrozumieć o co poszło ale fakty są takie: 

-w mieście obok na skateparku na stałe urzędują jakieś typki z mojego miasta w tym ów A. 

-w moim mieście gdzie skatepark to "zło" bo jest mały i niebezpieczny, została tylko kartonowa płachta że ów A. który porzucił ten nasz mały niebezpieczny i syfny po prostu "zły" skejtpark - on sam - jest złem,  gównem i szitem. Zrobiłem tej sytuacji zdjęcie. 

W efekcie ekipki się podzieliły. Jedna siedzi w jednym miejscu,  a druga w mieście obok. Ten co wyjechał i namówił innych - nagle jest o wszystko co złe obwiniany.  Napisano na niego jakieś hasła na kartonie na skejtparku. 

Prawda jest taka że nie ma sensu siedzieć gdy coś nam nie pasuje i nie udaje się tego zmienić.  Kosztuje to nasze zdrowie. Nasze życie. Przecież ono upływa. 

Czasem nieobecność wiele zmienia. Czasem trzeba wyjechać. Wynieść się. Przeprowadzić.  

Coraz częściej siedzę w mieście obok i w związku z tym zdecydowałem się spróbować zabrać się z fantami z jednego miasta i w sposób minimalistyczny się przeprowadzić do innego miasta- na razie na chwilę i na próbę. Już tam spałem jedną noc w tamtej okolicy. Zabiorę może nieco mniej fantów w tą przeprowadzkę- na pewno wezmę kompa i hulajnogę. 

Nie chce mi się już czasem upominać o jakieś elementarne sprawy tam gdzie do tej pory mieszkałem. Czasem nie warto się kłócić tylko oddalić się.  

Podział czasem jest dobry. Rozpad czasem wiele zmienia. Wiele nagle naprawia. Czasem trzeba wyjechać by rozpadło się stare i oto - wiele rzeczy się nagle naprawiło. 

Ach. Mam już dość. Nagle czuję się zmęczony ciągłym upominaniem się o coś co gdzie indziej jest standardowo dostępne. Lepiej jest mi wyjechać niż marnować czas mojego życia na samo dopominanie się. 

2. 
Absolutnie nikt nie mówił niczego o polityce przez cały dzień. Tylko bank w którym pracował obecny szef rządu, w newsletterze poinformował o tym że obóz ich byłego szefa - ma swojego człowieka w kolejnym urzędzie.  

3.
Pod koniec dnia słuchałem czyjejś rozmowy w pociągu. Ten ktoś -bardzo młody- dziwił się że jego rozmówca z telefonu, który wyemigrował z Polski za granicę do pracy i do życia- ma tam za granicą aż tak dobrze.  

4. 
Na wakeparku przekonywałem jakąś kobietę by nie posłała dzieci do szkół w Polsce. Kobieta chce wrócić z emigracji z dziećmi i tłumaczę jej że nie warto. Że to jest źle,  bo w polskich szkołach zastrasza się dzieci i potem takie osoby są kompletnie zniszczone psychicznie. Jako dorośli wszystkiego niemal się boją. Po ludziach i ich zachowaniu doskonale widać do jakich szkół chodzili. Ona sama chyba sama jest trochę nie z mojej bajki i jej nie przeszkadza że jej dzieci byłyby zastraszone. 

Na wakeparku zaprosiłem 3 odważne osoby aby sobie spróbować na wakeboardzie - na mój karnet. 
 
5. 
Robiłem dzisiaj za klasycznego majtka okrętowego w porcie na naszym statku gdzie mamy warsztaty. Klarowałem pokład. Jutro też idę tam zaraz po pracy. 

Opr. Adam Fularz

 







--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra




Komentarze