Czwartek 16 stycznia. Wspomnienie.

  Czwartek 16 stycznia. Wspomnienie. 

Kolega mył kotu zęby. Kot cierpiał na próchnicę i stracił już 6 zębów. Dawał sobie je umyć. 

Dzień strzelił jak z bicza. Byłem w szpitalu skarżyć się że na SOR mi powiedziano, jak powiedziałem że nie chce3 antybotyków, że to nie jest chata wuja znachora. Zareagowałem pozwem sądowym, bo skarg było wiele. Rzekoma "medycyna oparta na faktach" to medycyna oparta na bzdurach w momencie gdy te fakty to tylko "badania pro causa", czyli rzekome badania robione na zlecenie prywatnych firm przez nieuczciwych badaczy, byle tylko lek dobrze się sprzedał. 

Byłem na dwóch treningach. Kolega pękał ze śmiechu gdy mu opowiadałem o znajomym pracowniku szpitala, lekarzu, którego hobby to zszywanie prawie-trupów po wypadkach. Koledzy mówią mu "zostaw to, przecież to prawie trup", a on nie poddaje się, pokazuje że niemaltrupa można ożywić. 

Nic się dzisiaj nie działo, nie miałem gdzie pójść po treningu, uderzyłem wczesniej do domu. 

Komentarze

Popularne posty