Przejdź do głównej zawartości

List otwarty

List otwarty do premiera Polski: „Gdyby nie Izrael, nie byłoby Hamasu”

Premier Donald Tusk,

Zwracam się do Państwa z apelem o powściągliwość i powstrzymanie się od wyrażania opinii, które poważnie szkodzą wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej.

3 sierpnia napisałeś na platformie X:
 Polska stała, stoi i będzie stać po stronie Izraela w konfrontacji z islamskim terroryzmem, ale nigdy po stronie polityków, których działania prowadzą do głodu i śmierci matek i dzieci. To musi być oczywiste dla narodów, które wspólnie przeszły przez piekło II wojny światowej”.

Cóż, gdybyś słuchał głosu Narodu Polskiego – o co cię nie podejrzewam – wiedziałbyś, że Polska (mam na myśli kraj zamieszkany w większości przez Polaków) zdecydowanie nie jest po stronie Izraela .

Pozwólcie, że wyjaśnię wam coś tak jasno, jak to możliwe. Izrael od dziesięcioleci brutalnie okupuje Palestynę (tak jak Niemcy okupowały Polskę podczas II wojny światowej). Żydowscy twórcy Izraela w 1948 roku ukradli Palestyńczykom ziemię, na której zaczęli budować swoje syjonistyczne państwo. W tym samym czasie rozpoczęła się Nakba , co po arabsku oznacza „katastrofę” – termin, którym Palestyńczycy opisują tragedię lat 1947–1949, kiedy po powstaniu Izraela około 750 000 ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a setki wiosek zostały zniszczone lub wyludnione. Izrael przejął terytorium znacznie większe, niż przewidywała rezolucja ONZ.

Nakba wciąż pozostaje otwartą raną. Dziś miliony palestyńskich uchodźców żyją w diasporze, pozbawione prawa powrotu.

Tymczasem Palestyńczycy, którzy pozostali na terenach okupowanych przez Izrael, zostali pozbawieni podstawowych praw niezbędnych do życia. Wystarczy wspomnieć, że przez dziesięciolecia odmawiano im prawa do życia i bezpieczeństwa (z powodu działań wojennych, ataków i ograniczonego dostępu do opieki zdrowotnej), prawa do korzystania z zasobów naturalnych i ziemi (ograniczony dostęp do wody i gruntów rolnych, przymusowe przesiedlenia, rozbudowa osiedli żydowskich), prawa do swobodnego przemieszczania się (liczne blokady, punkty kontrolne, ograniczenia wjazdu i wyjazdu ze Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu) oraz prawa do samostanowienia i udziału w życiu politycznym (ograniczone stałą okupacją).

Od początku okupacji Izrael stosował perfidne metody upokarzania i niszczenia Palestyńczyków. Metody te obejmują arbitralne, masowe aresztowania – w tym dzieci i kobiet. Palestyńczycy cierpią i umierają w więzieniach, często bez postawienia zarzutów, opierając się jedynie na „tajnych” dowodach, które – jak wiemy z naszej historii – okupant może po prostu wymyślić na miejscu.

Szacuje się, że od 1967 roku (po wojnie sześciodniowej) do dziś w izraelskich więzieniach przetrzymywano ponad milion Palestyńczyków – to około 20% całej populacji Palestyny ​​i 40% populacji mężczyzn. Aby trafić do izraelskiego więzienia, wystarczy na przykład mieć przy sobie gazetę lub płytę CD z palestyńską muzyką nawołującą do wolności. Czasami aresztowanie może wynikać z wyglądu uznanego za niestosowny. Czasami sam ton głosu lub silna osobowość wystarczają, aby zostać zatrzymanym i pozbawionym wolności.

Palestyńscy więźniowie są systematycznie poddawani torturom. Do najczęściej stosowanych metod należą bicie, rażenie prądem, duszenie, długotrwała izolacja, pozbawianie snu i narażanie na ekstremalne zimno. Więźniowie w izraelskich więzieniach doświadczają również przemocy seksualnej, w tym gwałtów zbiorowych. Wiele ofiar jest rozbieranych do naga i zmuszanych do poniżających pozycji.

Dzieci są przetrzymywane w ciemnych celach, zastraszane i brutalnie przesłuchiwane, często bez obecności prawnika lub opiekuna. Działania te stanowią poważne naruszenia prawa międzynarodowego i są uznawane za formę represji systemowych.

W świetle tych faktów, czy uważa Pan za „islamskich terrorystów” Palestyńczyków, którzy są prześladowani od dziesięcioleci i po prostu próbują przetrwać w trudnej rzeczywistości? Ponieważ odniósł się Pan do komentarza Toma Rose’a, nominowanego ambasadora USA w Polsce, dotyczącego słów Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych, łatwo wywnioskować, że przez „islamskich terrorystów” ma Pan na myśli Hamas. Pozwolę sobie zatem wyjaśnić, skąd się biorą takie organizacje.

Hamas to palestyński ruch oporu, który powstał w odpowiedzi na okupację izraelską . Izrael wprowadził apartheid – system zinstytucjonalizowanej segregacji rasowej, w którym jedna grupa etniczna, narodowa lub rasowa dominuje i dyskryminuje inną, pozbawiając ją podstawowych praw obywatelskich, socjalnych i politycznych. W tym przypadku mamy do czynienia z żydowskimi osadnikami prześladującymi Palestyńczyków.

Nie byłoby Hamasu i jego działań – także zbrojnych – gdyby żydowscy osadnicy nie zajęli ziemi Palestyńczyków i nie pozbawili ich wszystkich praw, w tym prawa do życia.

Akcja wywołuje reakcję! Oznacza to, że każda akcja pociąga za sobą określone konsekwencje lub reakcję. Radzę ci to wbić sobie do głowy, bo jako szef rządu powinieneś znać te mechanizmy i je szanować.

Podsumowując: to, co dzieje się dziś w Palestynie, jest wyłącznie winą Izraela – syjonistycznego bytu państwowego okupującego cudzą ziemię. Każdy, kto się z nim zgadza, współpracuje ze złem.

Agnieszka Piwar,
polska dziennikarka, autorka książki „Holokaust Palestyńczyków”


Zdjęcie: presstv.ir, 

Komentarze

Popularne posty