Wspomnienie dnia 24 lipca 2020

1. Coś we mnie pękło. Ktoś w pracy na mnie nakrzyczał. Po tym zdarzeniu złożyłem pismo w sprawie tego zachowania w miejscu pracy. Wyliczyłem- krzyczenie na mnie i próbę skłócenia mnie z innymi osobami. Pewnie teraz zmienię miejsce pracy.

Każdy ma jakieś wady i problemy. Jestem świadomy swoich wad i niedociągnięć. Niemniej to już któryś raz jak ktoś mnie atakuje i po prostu nie mam ochoty dłużej tego tolerować.  

2. Całe popołudnie kręciliśmy jakieś ujęcia na skateparku. Pierwsza koncepcja filmu dokumentalnego upadła. Przedyskutowaliśmy jakiś plan awaryjny który w zasadzie częściowo chyba zadziałał. Dobrze że "przygotowaliśmy swoje umysły" bo los sprzyja przygotowanym jednostkom. Porzuciliśmy jakąś sztampową koncepcję która "nie siadła". Poszliśmy na żywioł. 

3. Jechałem autobusem regionalnym.  W środku było tylko 3 pasażerów.  To trochę straszne bo kiedyś jeździł spory tłumek. Bilet także podrożał chyba o 50 procent.  

4. Brejkdensy.  Dzisiaj dałem z siebie wszystko co mogłem. Czasem się mówi że złej tanecznicy i spódnica zawadzi ale to nie jest do końca prawda. Miałem dzisiaj inne buty- bardziej śliskie- i mega dobrze mi wszystko wychodziło. 

5. Nie miałem chwili czasu na media i nie wiem co się dzieje. Od czasu wyborów nie otwierałem żadnej gazety poza czerwcowym numerem "Odry". W tym miesięczniku opisano kult przemocy w Polsce. Polskimi bohaterami są ludzie którzy używali przemocy.  Opisywano smutny dorobek II Rzeczpospolitej w której praktycznie wszystkich ważniejszych opozycjonistów wytruto. W jednej z książek czytałem że wystawiano ich na działanie arszeniku ukrytego np. w postaci farby na ścianie celi więzienia. Autor opisywał także kult przemocy w III i IV Rzeczpospolitej. Mam wrażenie że autor trafił w sedno. Bingo. 

Opr. Adam Fularz
 



--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra




Komentarze